Reklamy są dzisiaj dosłownie wszędzie, nawet w instalowanych w naszych komórkach aplikacjach. Reklamy na tyle bardzo nas otaczają, że czasem nie zwracamy na nie uwagi, chociaż podświadomie dokonujemy później wyborów, których chcieliby producenci. Reklama na wiele odsłon, jednak tutaj mówimy o jej najbardziej chyba problematycznym wątku – reklamie porównawczej.
Na czym polega taka reklama?
Oglądając telewizję aż ciężko się przyznać, że reklamy nas tak w zasadzie wciągają i że działają na naszą podświadomość, chociaż nigdy byśmy się do tego nie przyznali. Ze względu na ogromną ilość produktów dostępnych w sklepach, wyprodukowanych przez różne firmy, powstające reklamy coraz częściej porównują między sobą różne produkty, mające dać ten sam efekt, wskazując oczywiście na ogromna przewagę jednego nad drugim. Trzeba jednak w tym porównywaniu znaleźć jakieś granice.
Kiedy reklama porównawcza jest dobra?
Taki moment jest w zasadzie bardzo trudny nie tyle do osiągnięcia, co trudny do określenia konkretnych ram, gdyż definicja mówi wyraźnie, że aby reklama została dopuszczona do powszechnego oglądu, musi być zgodna z dobrymi obyczajami. Prawo określa również dozwolone oraz niedozwolone zachowania. Wśród najczęściej wymienianych zarzutów jest z pewnością wprowadzanie w błąd klientów poprzez oszustwo, a także powoduje pomyłki w rozróżnieniu dwóch różnych firm kub dyskredytuje towary i usługi jednych na rzecz drugich.
Szczerze, to chyba nie widziałem jeszcze dobrej reklamy porównawczej.
Faktycznie jest tych reklam teraz w telewizji coraz więcej.